Tak jak przy każdej innej aktywności fizycznej, podczas pływania się ruszasz. A kiedy się ruszasz, twoje ciało się nagrzewa, woda z organizmu paruje i zamienia się w pot. Jednak zamiast rozprowadzać się po ciele i chłodzić je, jak to się dzieje podczas treningu na lądzie, pot po prostu miesza się z wodą, w której już pływasz. Ponieważ pływasz w wodzie, a pot to też woda, nie jesteś w stanie odczuć różnicy między potem a wodą w basenie. Dlatego często mamy wątpliwości, bo nie czujemy, że się pocimy – ale naprawdę tak jest. Może to trochę obrzydliwe, że pływasz w swoim i cudzym pocie, ale trudno coś z tym zrobić.
Kod rabatowy jest dostępny dla wszystkich nowych klientów na wszystkie produkty – również te polecane w tym artykule. Na co czekasz? Ciesz się jeszcze bardziej czasem spędzonym w wodzie i na wodzie!
OTRZYMAJ KOD RABATOWY NA 10%
A kiedy mówię, że podczas sesji pływackiej naprawdę mocno się pocisz, to mam na myśli naprawdę dużo. Na przykład, gdy pływam zwykły trening przez 2 godziny, to – według moich szacunków (nie sprawdzałem tego dokładnie, ale to moje przypuszczenie) – potrafię wypocić od 2 do 3 litrów, w zależności od intensywności i długości treningu. Tak więc podczas pływania pocisz się praktycznie tyle samo, co przy wielu innych formach aktywności, choć nie czujesz tego w taki sam sposób.
Oczywiście, jeśli pływasz tylko pół godziny w spokojnym tempie, nie będzie to aż tak dużo. Ale i tak się pocisz.
PAMIĘTAJ o bidonie – to twój najlepszy przyjaciel na basenie
Teraz już wiesz, że podczas pływania się pocisz, dlatego musisz też uzupełniać płyny, żeby nie doprowadzić do odwodnienia. Dlatego polecam ci, żeby twoim najlepszym przyjacielem na basenie był twój bidon wypełniony wodą lub napojem. Dzięki temu będziesz mógł się napić za każdym razem, gdy przepłyniesz kilka długości basenu. Pamiętaj tylko, że podczas pływania nie zawsze czujesz pragnienie, ale mimo to powinieneś regularnie pić. Bo naprawdę się pocisz.