Osoby stojące za

Sama nazwa stanowiska „dyrektor” brzmi dla mnie trochę zbyt pompatycznie – ale formalnie nim jestem. Na co dzień trzymam rękę na pulsie zespołu i strategii, poruszam się między rozwojem nowych produktów, budowaniem marki i marketingiem, ustawiam procesy i uruchamiam nowe inicjatywy.

Jako były pływak wyczynowy wciąż staram się wskakiwać do wody przynajmniej raz w tygodniu, choć z biegiem lat zdarza się to rzadziej. Mimo wszystko śmiem twierdzić, że nadal mogę cię przepłynąć. Zawsze jestem gotów na wyzwanie 😉

Odpowiadam za naszą stronę internetową – wdrażam nowe pomysły i optymalizuję cały sklep online. Prowadzę też media społecznościowe, współpracuję z influencerami i koordynuję sesje zdjęciowe oraz nagrania wideo, zarówno produktowe, jak i lifestyle’owe.

Z tak zgraną ekipą Watery można liczyć na świetną atmosferę: pomagamy sobie między działami, a w biurze nie brakuje śmiechu i odrobiny luzu.

Jestem główną osobą odpowiedzialną za naszą stronę – wdrażam nowe pomysły i ciągle udoskonalam cały sklep. Czuwam też nad mediami społecznościowymi, współpracą z influencerami oraz sesjami foto- i wideo – od ujęć produktowych po zdjęcia lifestyle.

W Watery tworzymy zgrany zespół: pomagamy sobie ponad działami, a w biurze zawsze znajdzie się chwila na dobry żart i pozytywną energię.

Zajmuję się marketingiem, optymalizacją i KPI, więc jestem w Watery typowym człowiekiem-orkiestrą. Dzięki temu pełnię rolę jednego z kluczowych trybików, gdy trzeba sprawić, by wszystko zagrało.

To czyni Watery świetnym miejscem pracy – jest tu cała masa różnorodnych, ekscytujących zadań. Lubię, że każda zmiana przynosi coś nowego i pozwala mi się rozwijać oraz uczyć kolejnych rzeczy.

Pracuję głównie w dziale operacyjnym – koordynuję współpracę z dostawcami i dopinam umowy, a także odpowiadam za certyfikaty bezpieczeństwa naszych produktów.

Każdy dzień wygląda inaczej, bo stale prowadzimy rozmowy z różnymi partnerami. Silna więź w zespole, w którym wszyscy ciągniemy w tę samą stronę, pozwala nam sięgać coraz wyżej.

Prywatnie uważam, że dobry G&T nigdy nie zawodzi.

Na co dzień odpowiadam za nasze magazyny i całą związaną z nimi logistykę, a także za zespół utalentowanych, ciężko pracujących magazynierów.

Watery rozwija się w zawrotnym tempie, dlatego logistyka musi dotrzymywać kroku. To gwarantuje ciągłe wyzwania i zmusza nas do patrzenia na sprawy z nowej perspektywy.

Nuda? Nigdy! Jako certyfikowany instruktor paddleboardingu dbam, żeby na magazynie panowały dobre wibracje.